1. pl
  2. en

"Jako więc wybrańcy Boży- święci i umiłowani- obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość," (Kol 3,12)

10 stycznia 2025

«Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?»

J 2, 1-12

Pierwszy znak w Kanie Galilejskiej

 

1 Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. 2 Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. 3 A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: «Nie mają już wina». 4 Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?» 5 Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie». 6 Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. 7 Rzekł do nich Jezus: «Napełnijcie stągwie wodą!» I napełnili je aż po brzegi. 8 Potem do nich powiedział: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu!» Oni zaś zanieśli. 9 A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem - nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli - przywołał pana młodego 10 i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory». 11 Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. 12 Następnie On, Jego Matka, bracia i uczniowie Jego udali się do Kafarnaum, gdzie pozostali kilka dni.

 

Jezus mówi do Maryi, że jeszcze nie nadeszła Jego godzina (pora) Tak jakby szukał wytłumaczenia, usprawiedliwienia się przed Matką. Bóg zawsze ma określoną porę na wszystko, która niekoniecznie jest zgodna z porą wyznaczoną przez człowieka. Jezus nie mówi Maryi, że nie spełni cudu, nie oskarża Jej o nadpobudliwość, nie narzeka na Jej prośbę, lecz uświadamia Jej Boży plan, Bożą wolę, która wszystko przewidziała według swojej wizji. Czasem jednak i Bóg da się „nagiąć” i zmienić swój plan, zwłaszcza (gdy widzi ludzkie cierpienie, biedę spowodowaną trudem ziemskiej egzystencji. One poruszają Jego Serce i pchają poza ramy Jego najświętszego myślenia. Nie zawsze jednak tak się dzieje, nie zawsze i nie na wszystko, czego pragnie człowiek Bóg zgodzi się natychmiast i żadnego szemrania jak jakiś kelner w restauracji. Maryja nie lata za Jezusem z każdą ludzką sprawą, bo i nie o to tu chodzi. Poza tą jedną sceną z Kany, nie widzimy więcej Matki proszącej za kimkolwiek, może i dlatego byśmy pokornie, a nie zuchwale korzystali z Jej wstawiennictwa.

Są tak zwane „sytuacje wyjątkowe”, w których człowiek naprawdę potrzebuje pomocy. Maryja je widzi i bez pomocy człowieka, dostrzega sama swymi matczynymi oczami i reaguje od razu, bez wahania. Jezus też to widzi i zgadza się ze swoją Mamą, nawet jeżeli Jego myślenie jest całkowicie odmienne. Bóg wie, że pomoc człowiekowi nie zależy od pory (choć nie wiadomo do końca, kiedy wysłucha On człowieka), lecz zależy od miłości, a tej Maryi do nas nie brakuje i nie zabraknie nigdy. I nawet jeżeli u Boga nie jest jeszcze pora na działanie, to Maryja może spróbować tę porę przyspieszyć, jeżeli zobaczy jak bardzo jesteśmy udręczeni cierpieniem i jak bardzo potrzeba nam Bożej pomocy.

 

 

© Milosierni.com 2023

Milosierni13@gmail.com

(+1) 908 476 1477

"Jako więc wybrańcy Boży- święci i umiłowani- obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość," (Kol 3,12)  

Twój e-mail:
Treść wiadomości:
Wysylam
Wysylam
Formularz został wysłany - dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!