"Jako więc wybrańcy Boży- święci i umiłowani- obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość," (Kol 3,12)
30 października 2023
12 listopada - Ósmy dzień przygotowania do zawierzenia
Przygotowanie do aktu zawierzenia się Jezusowi przez ręce Maryi
DWANAŚCIE DNI NA POZBYCIE SIĘ DUCHA TEGO ŚWIATA
Dzień Ósmy
W imię̨ Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi. I w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego, Pana naszego, który się̨ począł z Ducha Świętego, narodził się̨ z Maryi Panny, umęczon pod Ponckim Piłatem, ukrzyżowan, umarł i pogrzebion, zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał; wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy Boga Ojca Wszechmogącego, stamtąd przyjdzie sadzić́ żywych i umarłych. Wierzę w Ducha Świętego, święty Kościół powszechny, Świętych obcowanie, grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny. Amen.
Dziesiątka różańca w intencjach złożonych w Niepokalanym Sercu Maryi.
Modlitwa do Ducha Świętego
Duchu Święty przyjdź,
Oświeć mrok umysłu,
Porusz moje serce,
Pokaż drogę do Jezusa,
Duchu Święty, przyjdź.
Maryjo, któraś najpełniej
Przyjęła słowo Boże,
Prowadź mnie.
Duchu Święty, przyjdź!
Rozważania
"Mędrzec tego świata jest bowiem człowiekiem, który umie dobrze dbać o swoje sprawy i obrócić wszystko na swoją korzyść doczesną, choć pozornie wcale nie chce tego czynić. Jest człowiekiem, który zna sztukę maskowania się i zręcznego zwodzenia, tak by nikt tego nie spostrzegł; który mówi lub robi jedno, a myśli drugie; któremu nie umknie nic ze światowych manier i uprzejmości; który potrafi dostosować się do wszystkiego, by osiągnąć swe cele, nie troszcząc się przy tym zbytnio o chwałę i sprawę Bożą. Jest człowiekiem, który dokonuje potajemnej, ale śmiertelnej ugody: prawdy z kłamstwem, Ewangelii ze światem, cnoty z grzechem, Jezusa Chrystusa z Belialem; który chce uchodzić za uczciwego człowieka, ale nie za dewota; który z łatwością lekceważy, zatruwa albo oskarża wszelkie pobożne praktyki niepasujące do jego praktyk. Mędrzec życiowy wreszcie jest człowiekiem, który kierując się jedynie światłem zmysłów i ludzkiego rozumu, stara się tylko przybrać pozory chrześcijanina i uczciwego człowieka, nie wkładając wiele wysiłku w to, by podobać się Bogu czy żałować, przez pokutę, za grzechy, jakie popełnił przeciw Jego Majestatowi."
Ludwik Maria Grignion de Montfort, Miłość Mądrości Przedwiecznej 75, Warszawa, 2017, s. 84-85.
W 12 rozdziale Ewangelii św. Jana znajduje się opis uczty w Betanii, posłuchajmy: Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego ucztę. Marta usługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego, drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi stopy, a włosami swymi je otarła. a dom napełnił się wonią olejku. Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z Jego uczniów, ten, który Go miał wydać: “Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?» Powiedział zaś to nie dlatego, że dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem i mając trzos, wykradał to, co składano. Na to rzekł Jezus: «Zostaw ją! Przechowała to, aby [Mnie namaścić] na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, Mnie zaś nie zawsze macie».
Maria rozbiła coś cennego i ofiarowała to Jezusowi. Co to mogło być? Co jest dla nas cenne, co cenne jest dla ciebie? Zapewne twoje życie. Czy można Bogu oddać rozbite, połamane życie? Można i On takiego życia nie odrzuci, jeśli rozlejesz je z miłością na Jego stopy, jeśli przyniesiesz to życie do Jego stóp. Może to być teraz, zaraz, w momencie adoracji Najświętszego Sakramentu, może w osobistej modlitwie. Dla Jezusa nawet to, co rozbite jest szlachetne, jeśli oddane jest Jemu z miłością i ufnością. Dla mnie i dla ciebie może to przynieść zbawienie, gdyż słowo nard w języku hebrajskim ma podwójne znaczenie: olejek i zbawienie. Maryja też nie miała łatwego życia, też łamały je cierpienia, trudy, boleści, a których największą była ta pod Krzyżem. W tym wszystkim jednak zawsze była przy Bogu i przed Nim wylewała swoje Serce. Dzięki temu przetrwała to wszystko i zasłużyła na Królową Niebios. Za co? Za proste i zwyczajne, lecz oddane Bogu życie, życie Matki, żony. Przynoś jak najczęściej twoje połamane życie, twoje zbite serce do Boga, bo On na to czeka, bo On cię potrzebuje, bo pragnie napełnić cię sobą, bo przed tobą wciąż wiele cierpień, problemów i wyzwań. Jeśli nie będziesz rozbijać swego serca przed Bogiem, rozbije ci je grzech, słabość, zwątpienie, czyjaś złość lub nienawiść, a szkoda tego pięknego serca marnować.
Ojciec Marcin Ćwierz, OSPPE
Sąd i kara za grzechy
"We wszystkich rzeczach patrz na koniec i na to, jak staniesz przed surowym Sędzią. Przed Nim nie ma niczego ukrytego. Jego nie da się zjednać podarunkami. On nie przyjmuje wymówek. Osadzi według sprawiedliwości.
O nieszczęsny i nierozumny grzeszniku. Ty, który czasem lękasz się twarzy rozgniewanego człowieka, cóż odpowiesz Bogu, znającemu wszystko twoje zło?
Czemuż to na dzień sadu nie czynisz przygotowań?
Wtedy nikt nie będzie mógł być wymówiony od winy ani wybroniony przez drugiego człowieka, lecz każdy będzie dla samego siebie wystarczającym ciężarem.
Teraz trud twoje daje plony, płacz może być przyjęty, westchnienie wysłuchane, ból ma wartość zadośćczyniąca i oczyszczającą. Wielki i zbawienny czyściec ma człowiek cierpiący, który doznając krzywd bardziej boleje nad złością krzywdziciela niż nad własną krzywdą; który chętnie modli się za przeciwników i z serca wybacza winy, nie ociąga się z proszeniem innych o przebaczenia; który okazuje raczej miłosierdzie niż gniew, który często przezwycięża samego siebie i usiłuje ciało poddać w pełni duchowi.
Lepiej teraz oczyścić się z grzechów i odciąć wady niż pozastawiać oczyszczenie z grzechów na czas przyszły.
Naprawdę, nieuporządkowana miłość wobec ciała sprawia, że oszukujemy siebie samych.
Cóż innego ów ogień będzie pożerać, jak nie twoje grzechy.
Im bardziej sobie teraz pobłażasz i idziesz za ciałem, tym przykrzejsze będzie później twoje nieszczęście i tym więcej materiału do spalenie zachowujesz na później.
Człowiek poniesie cięższą karę w tym, w czym grzeszył. Tam na leniwych będą bardzo napierać bodźce rozpalone, a obżartuchy cierpieć będą ogromne pragnienie i głód. Tam rozpustni i miłośnicy lubieżności oblewani będą gorejącą smołą i smrodliwą siarką, a zawistni jak wściekłe psy wyć z bólu.
Nie będzie wady, która nie miałaby sobie właściwego cierpienia. Tam pyszni napełnią się wszelkim upokorzeniem, a chciwców będzie uciskał najnędzniejszy brak wszystkiego. Tam jedna godzina kary będzie cięższa niż tu sto lat w najcięższej pokucie.
Nie ma tam żadnego odpoczynku i żadnego pocieszenia dla potępionych. Tutaj czasami jednak ustaje trud i człowiek cieszy się pociecha przyjaciół.
Teraz niepokój się z powodu swoich grzechów i żałuj za nie, byś w dniu sądu był bezpieczny wespół z błogosławionymi. Wtedy bowiem sprawiedliwi będą stać z wielką śmiałością przed tymi, którzy ich uciskali i gnębili (Mdr 5,1). Wtedy stanie jako sędzia ten, który teraz pokornie poddawał się ludzkim sądom.
Wtedy nabierze wielkiej otuchy ubogi i pokorny, a pysznego ogarnie zewsząd strach.
Wtedy okaże się, że ten był mądry na tym świecie, kto dla Chrystusa nauczył się być głupim i wzgardzonym.
Wtedy miłe będzie wszelkie utrapienie cierpliwie zniesione, a wszelka nieprawość zamknie usta swoje (Ps 107,42).
Wtedy cieszyć się będzie każdy pobożny człowiek, a smucić człowiek bezbożny.
Wtedy bardziej rozraduje się udręczone ciało, niż gdyby zawsze było karmione rozkoszami.
Wtedy licha odzież błyszczeć będzie, a wytworna szata ściemnieje.
Wtedy w większej chwale będzie najuboższa siedziba niż wyzłocony pałac.
Wtedy więcej pomoże niewzruszona cierpliwość niż cała potęga świata.
Wtedy bardziej będzie górą proste posłuszeństwo niż wszelka świecka przebiegłość.
Wtedy więcej uraduje czyste i dobre sumienie niż uczona filozofia.
Wtedy więcej znaczyć będzie wzgarda bogactw niż cały skarbiec synów tej ziemi.
Wtedy bardziej cieszyć się będziesz pobożną modlitwą niż wytworną biesiadą.
Wtedy bardziej cieszyć się będziesz zachowanym milczeniem niż długą pogawędką.
Wtedy większe znaczenie mieć będą święte dokonania niż wiele pięknych słówek.
Wtedy milsze będzie surowe życie i żarliwa pokuta niż wszelka ziemska rozkosz. Ucz się teraz drobne cierpienia znosić, a wtedy będziesz mógł się uwolnić od cięższych.
Tutaj najpierw spróbuj, co później potrafisz. Jeżeli teraz tak mało potrafisz znieść, to jak potrafisz znieść wieczne cierpienie? Jeśli teraz małe cierpienie sprawia, że jesteś tak niecierpliwy, to co sprawi wtedy gehenna cierpień?
Oto tak naprawdę nie możesz mieć dwóch radości, rozkoszować się na tym świecie i później królować z Chrystusem.
Gdybyś aż do dzisiejszego dnia zawsze żył w zaszczytach i rozkoszach, co by ci to wszystko pomogło, gdyby ci przyszło umierać w tej chwili?
Wszystko jest marnością oprócz kochania Boga i służenia Mu.
Kto bowiem kocha Boga z całego serca, nie boi się ani śmierci, ani katuszy, ani sądu, ani piekła. Doskonała bowiem miłość czyni dostęp do Boga bezpiecznym. Komu zaś grzeszenie jeszcze sprawia przyjemność, nic dziwnego, że taki boi się śmierci i sadu.
Dobrze jest jednak, żeby jeśli miłość nie odciąga cię od zła, bodaj strach przed piekłem cię powściągał. Kto zaś gardzi bojaźnią Bożą, ten długo nie potrafi wytrwać w dobrem, lecz rychło wpadnie w sidła diabelskie."
„Naśladowanie Chrystusa” Tomasz a Kempis, WAM, 2007, I, 24, s.71-76.
Modlitwy:
Przybądź Duchu Święty
Przybądź, Duchu Święty, Spuść z niebiosów wzięty Światła Twego strumień.