1. pl
  2. en

"Jako więc wybrańcy Boży- święci i umiłowani- obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość," (Kol 3,12)

04 sierpnia 2023

4 sierpnia -  Wspomnienie Świętego Jana Maria Vianney 

Święty Jana Maria Vianney urodził się 8 maja w 1786 roku w rodzinie ubogich wieśniaków w Dardilly koło Lyonu. Do pierwszej Komunii przystąpił potajemnie podczas Rewolucji Francuskiej w 1799 roku w szopie, w której urządzono prowizoryczną kaplice do której wejście dla ostrożności zasłonięto furą siana. Był to trudne czasy, w czasie Rewolucji szkoły parafialne były po zamykane, dlatego przyszły święty czytać i pisać nauczył się dopiero w wieku 17 lat. Po ukończeniu szkoły podstawowej w Dardilly, rozpoczął naukę w szkole w Ecully, gdzie świętobliwy proboszcz udzielał mu lekcji łaciny. W wieku 25 lat wstąpił do seminarium duchownego, jednak został z niego usunięty z powodu trudności w nauce, zwłaszcza łaciny. Wiele wskazywało ze przyszły święty nie zostanie księdzem, ale dzięki opinii proboszcza w Ecully oraz malej liczby księży w diecezji, pozwolono mu zdać egzaminy nie po łacinie, ale po francusku i 13 sierpnia 1815 roku Jan otrzymał świecenia kapłańskie. Pierwsze trzy lata spędził jak wikariusz w parafii w Ecully. Następnie w 1818 roku został wysłany przez biskupa do Ars-en-Dembes. Był tam niewielki kościołek i zaledwie 230 wiernych z tego powodu nie było tam parafii, gdyż uważano ze żaden proboszcz by w niej nie wyżył. Ks. Jan przybył tam chętnie i pozostał tym miejscu przez kolejne 41 lat aż do swojej śmierci 4 sierpnia 1859 roku. W 1905 roku został beatyfikowany przez Piusa X, dwadzieścia lat później został zaliczony do grona świętych. Został ogłoszony patronem wszystkich proboszczów oraz jego imię zostało włączone do Litanii do Wszystkich Świętych.

 

Drugie imię Maria, otrzymane na chrzcie świętym, było nieprzerwalne i znaczące w jego życiu od najmłodszych lat i w ponad 40- letniej służbie kapłańskiej. Już będąc księdzem powiedział kiedyś, że uwielbianie do Matki Jezusa miało swój początek w kołysce. Od pierwszych lat kapłaństwa dbał, by w każdej rodzinnie znajdowała się figurka i wizerunek Maryi. W 1836 roku powierzył całą swoją parafię Niepokalanej oraz na obrazie Matki Bożej umieścił duże serce z pozłacanego srebra, w którym do dzisiaj można zobaczyć jedwabna wstęgę z nazwiskami wszystkich ówczesnych parafian z Ars. Najszczęśliwszym dniem w jego życiu, jak sam mówił, był 8 grudnia 1854 roku, kiedy to bł. Pius IX ogłosił dogmat O Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny. Mimo swojego podeszłego już wieku (68 lat) tego dnia cieszył się jak dziecko, w tym dniu podprawił uroczystą mszę w nowym, przepięknym ornacie w szczególnie przepięknie ozdobionym kościele. Oraz podczas wieczornego nieszpory tego dnia powiedział: „Jakież to szczęście, jakie szczęście! Zawsze uważałem, że w świętej aureoli otaczającej Pannę Maryję, brakuje jeszcze tego jednego promyka, potwierdzającego prawdę o Jej Niepokalanym Poczęciu. Ten brak należało uzupełnić! I zrobił to oficjalnie papież”. Uwielbienie do Maryj św. Jan Maria podobnie jak św. Jan Paweł II można określić słowami: „Totus tuus! Cały Twój!”.

 

Święty Jan Maria Vianney zwykł był mówić: „Gdy w parafii jest święty proboszcz, to jest to dobra parafia, jeżeli mamy do czynienia z dobrym proboszczem, to mamy średnią parafie. A gdzie jest zły proboszcz, tam jest żadna parafia”. Jan Maria po przybyciu do Ars z 230 wiernymi, o których mówiono, że tylko chrzest rożni ich od bydła, modlił się, „O Boże mój, pozwól mi nawrócić moją parafię: zgadzam się przyjąć wszystkie cierpienia, jakie zachcesz mi zesłać w ciągu całego mego życia”, co świadczyło o głębokim poczuciu odpowiedzialności za ludzi powierzonych jego duszpasterskiej trosce. To poświecenie siebie samego dla zbawienia innych wyrażało się w połączeniu stałych postów i długich godzin spędzonych na modlitwie z aktywnością duszpasterską, skupiną na katechezie, Eucharystii i sakramencie pokuty. To spowiadanie stało się jego szczególnym charyzmatem. Ks. Jan spowiadał po kilkanaście godzin dziennie mając różnych penitentów: od prostych wieśniaków po elitę Paryża. W dziesiątym roku bycia proboszczem do Ars przybyło ok. 20 000 ludzi. W ostatnim roku swego życia wyspowiadał około 80 000 ludzi. Przez cały okres bycia proboszczem przez Ars przewionęło się około miliona ludzi. Kiedyś zwierzył się jednemu z kapłanów, mówiąc: „Powiem tobie, jaką mam receptę: daje grzesznikom niewielką pokute, a resztę czynię za nich sam”.

 

Eucharystie uważał za najważniejszy punkt swego duszpasterstwa, której jak mówił nie da się zastąpić żadnym innym darem i bogactwem: „Wszystkie dobre uczynki razem wzięte- powiedział – nie są warte jednej Mszy Świętej, bo tamte są dziełami ludzkimi, a Masza jest dziele Bożym. Nawet męczeństwa nie da się porównać z Maszą Świętą – jest ono bowiem ofiara, jaką człowiek składa Bogu ze swojego życia, a Msza Świętą jest ofiarą, jaką Bóg złożył z samego siebie człowiekowi przelewając za niego krew”. Wkładał dużo pracy w przygotowania kazań, mając świadomość swoich ograniczonych zdolności, dużo czytał dzieł teologów i mistrzów duchowych. Jego kazania były krótkie i proste, ukazujące „pociągający aspekt cnót niż brzydotę wad”, a także „szczęście płynące ze świadomości, że jest się kochanym przez Boga, zjednoczonym z Bogiem, że żyje się w Jego obecności, dla Niego”.

 

Święty Janie Maria Vianney – módl się za nami

 

© Milosierni.com 2023

Milosierni13@gmail.com

(+1) 908 476 1477

"Jako więc wybrańcy Boży- święci i umiłowani- obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość," (Kol 3,12)  

Twój e-mail:
Treść wiadomości:
Wysylam
Wysylam
Formularz został wysłany - dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!