1. pl
  2. en

"Jako więc wybrańcy Boży- święci i umiłowani- obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość," (Kol 3,12)

15 września 2023

J 19, 25-27 - ... «Niewiasto, oto syn Twój».Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». ...

J 19, 25-27

A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój».Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja». I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

 

Osoba pogrążona w bólu potrzebuje więcej miłości, współczucia i wsparcia. Widząc czyjeś cierpienie, czując we własnym sercu czyjś ból, sami niejako wchodzimy w czyjeś cierpienie, biorąc je również na swoje barki. Maryja, choć nie musiała być ukrzyżowana, to jednak towarzyszyła Jezusowi w Jego bólu, sama niejako pozwalając swemu sercu przybić się do krzyża. W dzisiejszej Ewangelii znamienne jest to, że Jezus nie tylko daje Maryi Jana, lecz również Maryję powierza Janowi. Powierza mu swoją własną Matkę, Matkę Bolesną. Ból Jana staje się częścią życia Maryi, lecz tak samo ból Maryi staje się częścią życia Jana. Bóg dzieli się nie tylko swoją miłością czy dobrocią, lecz także swoim bólem i cierpieniem. Przyjęcie ich jest tak samo ważne jak przyjęcie Jego łaski czy miłosierdzia. Jak je najlepiej przyjąć? Tak jak przyjęła je Maryja: z pokorą i cichością, z ufnością i ofiarowaniem. Matka Bolesna, stojąca pod krzyżem to znak tego, że cierpienie nie omija nikogo, że jest ono częścią naszego życia, lecz to także znak Bożej obecności i troski o nas, gdyż Bóg nikogo nie zostawia samym w obliczu cierpień. W momencie tak trudnym jak Męka Chrystusa na Golgocie, wśród rozpaczy i bólu, tworzy się coś unikalnego i cudownego zarazem: tworzy się relacja i do tego nie byle jaka relacja, gdyż relacja matki z synem. Jezus nie zatrzymuje swej Matki tylko dla siebie, lecz daje Ją nam ku pocieszeniu i wsparciu w momentach naszego cierpienia, naszej Golgoty. Ta relacja jest tak silna, że obejmuje każdego z nas, dając również nam wsparcie w naszych cierpieniach. Dobrze jest wiedzieć, że w naszych cierpieniach możemy liczyć na kogoś, kto dla nas jest Matką, na Maryję, która nie opuści nas, tak jak nie opuściła swego Syna. Ale też z naszej strony nie powinno być ucieczki przed krzyżem, gdyż Maryja również czeka na naszą obecność, modlitwę i wsparcie w Jej bólu, zwłaszcza z powodu tych, którzy odrzucają dziś Chrystusa. Ona chce być naszą Matką nie tylko w chwilach radości i sukcesów, lecz również w bólu i cierpieniu. Postarajmy się wczuć w Jej bolesne, rozdarte mieczem bólu serce, postarajmy się zobaczyć jak bardzo Ona potrzebuje dzisiaj naszego pocieszenia i zróbmy wszystko, by nie zostawić naszej Matki samej z tym ogromnym bólem.

Ojciec Marcin Cwierz, OSPPE

© Milosierni.com 2023

Milosierni13@gmail.com

(+1) 908 476 1477

"Jako więc wybrańcy Boży- święci i umiłowani- obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość," (Kol 3,12)  

Twój e-mail:
Treść wiadomości:
Wysylam
Wysylam
Formularz został wysłany - dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!