1. pl
  2. en

"Jako więc wybrańcy Boży- święci i umiłowani- obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość," (Kol 3,12)

30 stycznia 2024

Mt 4, 1-11

Ewangelia według św. Mateusza (Biblia Tysiąclecia) - Mt 4, 1-11

Kuszenie Jezusa

4

1 Wtedy Duch wyprowadził Jezusa na pustynię, aby był kuszony przez diabła. 2 A gdy przepościł czterdzieści dni i czterdzieści nocy, odczuł w końcu głód. 3 Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem». 4 Lecz On mu odparł: «Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych».
5 Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni 
6 i rzekł Mu: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane: Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień». 7 Odrzekł mu Jezus: «Ale jest napisane także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego».
8 Jeszcze raz wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych 9 i rzekł do Niego: «Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon». 10 Na to odrzekł mu Jezus: «Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz»
6. 11 Wtedy opuścił Go diabeł, a oto aniołowie przystąpili i usługiwali Mu.

 

KOMENTARZ

„Po czterdziestu dniach postu odczuwał głód.” Post prowokuje apetyt, nie tylko ten fizyczny, lecz także duchowy. Odcięcie się od czegoś, wyrzeczenie się tej czy innej rzeczy odbija się także na duszy, która. Cierpi, podobnie jak ciało. Jezus cierpiał fizycznie, gdyż nie jadł przez czterdzieści dni, lecz również duchowo, ponieważ to fizyczne cierpienie postanowił zaatakować diabeł, podsuwając swoje subtelne pokusy. Tak jak wirus atakuje osłabione ciało człowieka, tak samo szatan atakuje w momencie, gdy człowiek czyni pokute, hartuje swego ducha. Z jednej strony wyrzeczenie się czegoś hartuje ducha, lecz z drugiej strony wywołuje jeszcze większy gniew złego, który za wszelką cenę pragnie odwieść człowieka od czynionych duchowych wysiłków.

Diabeł nie atakuje wiary Jezusa, Jego relacji z Ojcem, gdyż nie, że tutaj niewiele jest w stanie zdziałać. Jego pokusy uderzają w głód Jezusa, czyli w te miejsca, które uwydatnił post, pokuta i modlitwa.

Diabeł nie znosi każdego czynu, który człowiek wykonuje, aby przybliżyć się do Boga, zwłaszcza tych wszystkich praktyk, które powciągają zmysły, ograniczają przyjemność, biorą w kontrolę ciało. W takich momentach zły ma ograniczoną moc, gdyż za każdym postem, wyrzeczeniem idzie konkretna łaska Boża, idzie wsparcie od samego Pana. Jezus po 40 dniach postu wcale nie wychodzi z pustyni słabszy. Jest mocniejszy dzięki wsparciu samego Ojca, który pokrzepił Go swoim słowem i obecnością. Pokazuje, że da się żyć wyrzekając się ziemskich przywiązań, pogoni za przyjemnością, że nie samym chlebem żyje człowiek, lecz także może karmić się słowem Boga, które jest żywe i skuteczne, które karmi duszę lepiej niż nie jedna ziemska przyjemność.

Szatan zawsze gra na zmysłach, gdyż wie, że często człowiek właśnie tam szuka zaspokojenia, że często skupia się na głodzie bardziej niż na możliwości zaspokojenia go, przetrwania. Dlatego gdy jesteśmy duchowo głodni i Szatan podsuwa nam pokusy, bez zastanowienia wchodzimy w nie, nie zastanawiając się, nie myśląc, że zjadamy zatruty pokarm grzechu, który zamiast nas zaspokoić, zabija nasze dusze. Ludzie, którzy są wygłodzeni nie mają roztropności ani opanowania. Zjedzą cokolwiek im się poda i nie mają żadnych limitów, chce się najeść do końca. Podobnie z duchowym głodem: człowiek będąc pod wpływem głodu doznań lub innych duchowych potrzeb konfrontując się z atrakcyjną pokusą traci zdrowy rozsadek, nie rozeznając właściwie, a także kontrolę nad sobą, gdyż chce się nażreć grzechu, który wydaje się dać to, czego człowiek pragnie, czego mu potrzeba. A Szatan nie boi się poświecić nawet wszystkiego, co ma, byle tylko pozyskać duszę człowieka: „Dam Ci to wszystko, jeżeli upadniesz i oddasz mi pokłon.”

Zobaczmy jak wielką wartość reprezentuje dla niego dusza człowieka i relacja z Bogiem. Czy dla mnie, tak jak dla Jezusa, najważniejszą wartością jest moja wiara, oparta na silnej relacji z Bogiem, gdzie Słowo Boże i wypełnianie woli Bożej są ważniejsze i cenniejsze niż wszystkie przyjemności i bogactwa tego świata razem wzięte? Diabeł może mi dać bogactwo, pieniądze i sławę, lecz nie jest w stanie dać mi jednej rzeczy: RELACJI, a ta jest czymś o wiele cenniejszym niż wszystko inne w tym życiu. Diabeł może napełnić mój portfel, lecz nie napełni mojego serca, które może napełnić jedynie Pan Bóg swoją łaską i miłością. Dlaczego warto ze wszystkimi głodami zwracać się do Jezus, gdyż daje On coś więcej niż tylko chwilowa przyjemność czy zaspokojenie potrzeb materialnych. Jego darem nie są pieniądze czy tytuły, lecz prawdziwa Boża obecność, dzięki której moje życie nabiera prawdziwego, pełnego sensu. Amen

 

MODLITWA: Panie Boże, Ty jesteś odpowiedzią na każdy mój głód. Pozwól mi zrozumieć i doświadczyć, że pełnia wszystkiego jest w Tobie, i że Twoja obecność wystarczy, by przetrwać najgorsze cierpienia i najtrudniejsze pokusy.

 

Powrót do strony Komentarz do Ewangelii wg. św. Mateusza

© Milosierni.com 2023

Milosierni13@gmail.com

(+1) 908 476 1477

"Jako więc wybrańcy Boży- święci i umiłowani- obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość," (Kol 3,12)  

Twój e-mail:
Treść wiadomości:
Wysylam
Wysylam
Formularz został wysłany - dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!