1. pl
  2. en

"Jako więc wybrańcy Boży- święci i umiłowani- obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość," (Kol 3,12)

06 lutego 2024

Mt 4, 23-25

Ewangelia według św. Mateusza (Biblia Tysiąclecia) - Mt 4, 23-25

 

Dalsza działalność Jezusa 

23 I obchodził Jezus całą Galileę, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszystkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu. 24 A wieść o Nim rozeszła się po całej Syrii. Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących, których dręczyły rozmaite choroby i dolegliwości, opętanych, epileptyków i paralityków, a On ich uzdrawiał. 25 I szły za Nim liczne tłumy z Galilei i z Dekapolu, z Jerozolimy, z Judei i z Zajordania. 

 

KOMENTARZ

Ci wszyscy ludzie, którzy przybywają do Jezusa z różnych stron ówczesnego świata symbolizują drogę przebyta ku uzdrowieniu, nie tylko temu fizycznemu, lecz nade wszystko duchowemu. Jezus bowiem dotyka nie tylko ciała, lecz nade wszystko duszy człowieka, która potrzebuje uzdrowienia. Ludzie przechodzili bardzo długą drogę, by przybyć do Jezusa a przecież byli to ludzie opętani, epileptycy i sparaliżowani. Oni nie mogli przecież tak sobie przyjść do Jezusa, spacerkiem, bez stresu i przy niewielkim wysiłku. Wystarczy sobie wyobrazić co robił demon, który przecież był nieprzyjacielem Boga, jak mocna musiał targać człowiekiem, powstrzymywać go, robić wszystko byle ten nie zbliżył się do człowieka. Ile czasu musiał poświęcić ktoś sparaliżowany, który chciał doświadczyć uzdrowienia. To wcale nie było łatwe dostać się do Jezusa i nie jest również dla nas, którzy chcemy doświadczyć mocy Jego uzdrawiającej miłości. Każdy z nas jak ci ludzie z Ewangelii jest w jakiś sposób dotknięty przez zło, które zniewala nasze wnętrze i czyni je chorym. Grzech paraliżuje nas, targa naszym sercem na wszystkie strony jak epilepsja i czyni podległym rożnym demonom, które przejmują kontrolę nad naszym sercem. Taki stan duszy oddala nas od Jezusa na tyle daleko, że droga do nawrócenia jest długa, monotonna, pełna przeszkód, wydaje się wręcz niemożliwa do przebycia. Trzeba jednak zdobyć się na ten duchowy wysiłek, podjąć trud i wyruszyć, bo bez tego nie dokona się nasze uzdrowienie. A jak widzimy w tej Ewangelii Jezus chce uzdrawiać. Jezus nie odrzuca nikogo, kto przychodzi do Niego, gdyż zdaje sobie sprawę z trudu, jaki musiał ponieść człowiek, by zbliżyć się do niego. Żeby zbliżyć się do Jezusa, żeby moc przyjść do Niego, trzeba wiele poświęcić, lecz nade wszystko pokonać samego siebie, swój lęk, swoje ograniczenia, a nawet swoje demony, które trzymają nas na uwięzi. Gdy jednak już wyruszymy w drogę ku naszemu uzdrowieniu, gdy skupimy się na celu jakim jest spotkanie z miłosiernym Panem będziemy mogli doświadczyć czegoś wyjątkowego, to znaczy spotkania z Jezusem i Jego uzdrawiającą obecnością.

MODLITWA: Panie Jezu uzdrów głębię mojego serca twoja miłosierną miłością. W momentach słabości, duchowego paraliżu pozwól mi zbliżyć się do Ciebie i nieustannie motywuj do przemiany życia. Amen

 

Powrót do strony Komentarz do Ewangelii wg. św. Mateusza

© Milosierni.com 2023

Milosierni13@gmail.com

(+1) 908 476 1477

"Jako więc wybrańcy Boży- święci i umiłowani- obleczcie się w serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość," (Kol 3,12)  

Twój e-mail:
Treść wiadomości:
Wysylam
Wysylam
Formularz został wysłany - dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!